Autor |
Wiadomość |
<
Karczma / Sprawy ważne /
Inne
~
Sny
|
|
Wysłany:
Czw 19:09, 12 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka
|
|
Sen i podświadomość, jedna z najmniej poznanych objawów pracy mózgu. Wierzycie w swoje sny? Interpretujecie? Przywiązujecie wagę do nich, czy nie? A może macie jakieś fajne, które chcielibyście opisać, podzielić się?
(temat zainspirowany moim dzisiejszym snem, jak się rozwinie, to opiszę )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:18, 12 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Międzyrzec Podlaski
|
|
W tym tygodniu śniło mi się że mnie ktoś dźgną nożem i umarłam <okok>
A dzisiaj w półśnie przyśniła mi się jakaś baba która powiedziała "Przecież miałaś umrzeć dwa dni temu.." Czyli we wtorek. No, fajnie ^________^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:26, 12 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka
|
|
To mi się dziś śniło, że wracałem skądś Alejami Tysiąclecia do domu, tylko ja, żadnych samochodów, innych przechodniów, pusto, nieokreślona pora dnia. Nagle z ogródków po drugiej stronie wybiega dwóch gości, a goni ich pies. I oni chcą przebiec przez ulicę, więc ja zaczynam uciekać, wbiegam na most, wpadam w jakąś dziurę i ginę.
Z sennika wyczytałem, że most to symbol łączący teraźniejszość z przyszłością, dziura to pułapka, przeszkoda, pies to obawy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:32, 12 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Międzyrzec Podlaski
|
|
Czyli masz obawy że coś złego stanie się w przyszłości? : P
Ja już na konfie na gadu pisałam, co oznacza mój sen, więc już tu mi się nie chce :> Jednak półsnu nie potrafię niestety wytłumaczyć, eh...
Ale jakoś tak smutno mi z myślą że gdyby ten sen mógłby się sprawdzić i gdybym nie siedziała całego dnia u Klaudii we wtorek to mogłabym nie żyć <okok>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:37, 12 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka
|
|
Ogromne... I Boję się, że to już przesądzone...
o.o Przesiaduj u Klaudii w takim razie jak najczęściej i nie gadaj takich głupot >.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:40, 12 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Międzyrzec Podlaski
|
|
Ej no ale serio, ile człowiek może wytrzymać bez utraty przytomności z nożem w brzuchu? q.q <Oszukać Przeznaczenie lvl: trolololo>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:13, 07 Kwi 2013
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka
|
|
Sen warty opisania: z jakimiś ludźmi, którzy według snu byli moimi przyjaciółmi (tak naprawdę ich nie znam) biegałem wzdłuż rzeki, która była granicą z Białorusią... Nie był to jednak Bug, przynajmniej nie z naszych okolic, by wszerz był na dwa duże skoki, a wody było maksymalnie po kostki. Ktoś wpadł na pomysł, żeby przebiec po kamieniach, które tworzyły taką dróżkę przez rzekę i spróbować zepchnąć tego, który będzie nadbiegał z drugiej strony, czyli z Białorusi, gdyż po tamtej stronie też biegali moi "przyjaciele". Więc pobiegłem, zderzyłem się z takim (nawet pamiętam, jak wyglądał!) niższym ode mnie (!) rudym, piegowatym gościem i obaj wpadliśmy do wody. Wtedy pojawił się agent w czarnym garniturze i ciemnych okularach. Stanął na wodzie i stwierdził, że za karę musimy odegrać we dwóch całego Dragon Balla Z. Tłumaczyliśmy się, ale wziął mnie i tego rudego do jakiegoś budynku, który był najwyraźniej szkołą i to moją szkołą, a ja nagle zdałem sobie sprawę, że zawsze chciałem być w kółku aktorskim, a teraz ich znaleźliśmy, ale mi został już tylko miesiąc do końca liceum. Weszliśmy do jakiejś sali, a tam grupka ludzi już coś odgrywała, chodząc takimi "bocianimi krokami" i jakby czegoś szukając, zaglądając pod meble, lampki, obrazy. Jeden z nich, ubrany i pomalowany na czarno-biało zapytał mnie "Czy widziałeś psa mojego?", a ja na to: "Psa twojego? A na górze sprawdzałeś?", na co on zrobił taką urażoną minę, jakby nie o to mu chodziło. Zaraz po tym zapytał mnie drugi koleś, ciężko mi opisać jego wygląd, ale był taki no... normalny, zwykły chłopak i zapytał o to samo, na co ja: "To w końcu twój pies, czy jego?", ale oni spojrzeli na mnie tylko tak krytycznie i wrócili do grania. Wówczas agent zapytał "Gdzie jest pokój 221b?", a zza biurka wylazł gruby mężczyzna o złotych kręconych lokach i dziwnym kapelusiku, w takim dość cyrkowym ubraniu i z pseudo-strasznymi malunkami na twarzy, ale bardzo sympatycznym uśmiechu i stwierdził, że to on jest pokojem 221b. I dodał "taka gra aktorska". Niestety, później obudził mnie sms...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|